środa, 31 lipca 2013

Zawijaski

Od kilku dni ciągle wietrzę - głównie pomieszczenia w których przebywam, a które dzięki ostatnim upałom wypełnione są powietrzem, którym nie sposób oddychać. Zużyte duszne usiłuję wymienić na świeże duszne, jak tylko pojawi się chłodniejsze, szukam sposobu jak je na stałe wprowadzić do środka i zmagazynować na zapas. Wietrzę też szafy, szafeczki, półki i półeczki. W trakcie porządków zaglądnęłam na bloga, na którym minęły już dwa miesiące (kiedy ten czas przeleciał?) od ostatniego wpisu i zaczęłam wietrzyć również archiwum, w którym nazbierało się trochę rzeczy do pokazania.
Pierwsza w kolejce do pokazania jest bransoletka zrobiona ściegiem peyote z drobniutkich koralików Toho Treasures w rozmiarze 12/o.
Kilka razy podchodziłam do bransoletki robionej tą techniką, ale dopiero przy tych koralikach miało to sens i wygląda jak powinno wyglądać.


Jest bardzo pracochłonna, ale efekt wynagradza długie godziny spędzone przy koralikach.


Wzór pochodzi ze strony http://giogioandco.blogspot.com/.


Pozdrawiam Was serdecznie:)

8 komentarzy:

  1. jest śliczna! Ps. Mam nadzieję, że pieniążki dotarły. Bo bransoletka tak i stała się jedną z moich ulubionych :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletka jest niesamowita :)) Cudo :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna:) a "pejot" przy treżurkach przyjemny i w miarę szybki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo na pewno jest pracochłonna, to widać. W pierwszej chwili w ogóle nie wiedziałam co to jest. (krawat???);) Niepowtarzalna i gustowna biżuteria.

    OdpowiedzUsuń
  5. No popatrz, nareszcie widzę jakąś korzyść z tych koszmarnych (dla mnie) upałów - dzięki generalnemu wietrzeniu przypomniałaś sobie o blogu ;)))).
    Bransoletka cudna! Ja wreszcie wróciłam w domowe pielesze i nadrabiam zaległości w czytaniu blogów :)).
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda wspaniale! Bardzo piękny wzór...bardzo kobiecy, delikatny...

    W upały najlepiej otwierać okna na noc a rano zamknąć, zasłonić i otworzyć znów wieczorem (przynajmniej w starych, grubych murach kamienic) :)))
    Ochłodzenia życzę i ściskam Cię! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)