Wymyśliłam sobie kiedyś przędzę, która zaczynałaby się jednym kolorem i ton za tonem przechodziła w inny. Nic odkrywczego, w sieci widywałam właśnie takie cuda. Wybrałam barwnik czerwony i niebieski i zabrałam się za farbowanie. Zafarbowałam czesankę z mojego ulubionego BFL-a na kilkanaście odcieni czerwieni, purpury, fioletu, niebieskiego i uprzędłam podwójną nitkę. Z około 200 gramów uzyskałam 670 metrów kolorowej przędzy.
Eksperyment nie do końca się udał. Pod koniec farbowania czesanki coś pokręciłam z czerwonym barwnikiem i połowa drugiego motka różni się znacznie od reszty.
Motki długo czekały na przerobienie. Chciałam zrobić z nich szalik, ale nie mogłam się zdecydować na wzór. Dwa podejścia skończyły się pruciem. Ostatecznie sięgnęłam po wzór Chinese Lace z książki 'A Treasury of Knitting Patterns' Barbary Walker. Wypatrzyłam go na blogu Dagmary i skorzystałam z udostępnionego przez nią schematu tutaj - klik. Wzór przerabia się na prawej i lewej stronie. A tak wygląda przędza w gotowym szaliku.
Zużyłam około 140 gr mojej eksperymentalnej przędzy, dziergałam na drutach 4,5mm. Szalik ma wymiary 160cm x 45cm. Został przetestowany w marcowe i kwietniowe zimne dni i spisał się rewelacyjnie.
Parę dni po skończeniu mojego szalika znalazłam post Antosi, w którym prezentowała szal zrobiony przez siebie tym samym wzorem. Zaglądnęłam na stronę z której pochodził wzór i... zobaczyłam szalik z podobnej cieniowanej przędzy - klik.
Podsumowując eksperyment - z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona i pewnie powtórzę całą zabawę jak tylko odkryję gdzieś złoża wolnego czasu;)
Pozdrawiam Was serdecznie:)
ależ przepięknie cieniowany! nosiłabym z przyjemnością :))
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńNie dość, że Bfl to jeszcze cudowne przejście tonalne - naprawdę udany ten eksperyment :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam i od razu uprzedzam, że całkiem świadomie kiedyś zgapię bo rzadko wzór tak pięknie współgra z włóczką.
A jak znajdziesz te "złoża wolnego czasu" może zdradzisz tajemnicę gdzie szukać :))
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję:) Myślę, że ten wzór jest bardzo uniwersalny i pasuje do cieniowanych i jednokolorowych włóczek i warto było dwa razy pruć, żeby w końcu się na niego zdecydować. Z szukaniem złóż wolnego czasu chyba będzie problem - brak czasu na ich szukanie:D Ale jak przez przypadek znajdę, to od razu Ci powiem:)))
UsuńPodziwiam Cię za to farbowanie! Mi zdecydowanie najlepiej wychodzą ciapki ;)).
OdpowiedzUsuńNitka wyszła piękna, a szal przecudnej urody. Już Ci to chyba mówiłam, ale mogę powtórzyć - jest piękny :).
Uściski :).
Jak już ma się te czesanki, farbki, gary i co tam jeszcze trzeba, to czasem wpadnie człowiekowi do głowy pomysł "a jakby tak..." i się zaczyna;) Każda farbowanka inna, każda ładna.
UsuńDziękuję:*
Rewelacja :)) Cudnie udany eksperyment z cudnymi kolorami :)) Już w motku mi się podoba, a w robótce to już zupełnie bajka :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńSzalik przecudny, kolory takoż! A jak już gdzieś te złoża wolnego czasu odkryjesz, proszę, daj znać! We dwie łatwiej będzie eksplorować złoże.
OdpowiedzUsuńWidzę, że na wolny czas jest więcej chętnych niż na diamenty;) To może zwołamy wszystkich chętnych, jakąś korporację założymy - razem łatwiej będzie szukać i radość ze znaleziska będzie o wiele większa:)))
UsuńPrzepiękny szal! Uwielbiam cieniowane włóczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńO rety! cudo! :)
OdpowiedzUsuńNo nie, do cuda to troszkę brakuje;)
UsuńNie znam się na farbowaniu, zgaduję jednak, że to niełatwa sztuka, a efekty Twojego farbowania - bardzo przyjemne dla oka.
OdpowiedzUsuńMyślę, że farbowanie, tak jak wszystko, wymaga oswojenia tematu i odrobiny wprawy. Cieszę się, że spodobał Ci się mój eksperyment:)
UsuńNaprawdę przepięknie Ci to wyszło. I nie widać absolutnie, że z kolorami poszło nie tak jak było planowane. Bardzo ciekawy projekt.
OdpowiedzUsuńJest cudny!!! :)
OdpowiedzUsuńŁał ale cudo - fantastyczne te zmieniające się barwy !
OdpowiedzUsuńCudny Ci wyszedł ten szal i pięknie się rozłożył kolor !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mila
Niesamowity! Przepiękny wzór, bajkowe kolory!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!Jest Pani moją inspiracją bo dzięki Pani zaczynam właśnie robić szal tym wzorem. Mam nadzieję, że choć w części będzie tak piękny jak ten na obrazku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!