piątek, 27 sierpnia 2010

Urodzinowy prezent

Niedawno mieliśmy w rodzinie bardzo miłą uroczystość. Ciocia mojego męża obchodziła osiemdziesiąte urodziny. Ponieważ rodzina jest uzdolniona manualnie w różnych dziedzinach ustalono, że prezenty mają być wykonane własnoręcznie.

Chwila zastanowienia i ja też miałam pomysł na prezent - szal.

Kończyłam właśnie merynosa, którego zaczęłam prząść pod koniec Tour de Fleece. Znalazłam prosty wzór i wydziergałam prezent.


wzór - Drops 111-39
włóczka - ręcznie przędziona, podwójna, 100% merynos
wymiary - 150cm x 50cm
druty - 4,5 mm

Uroczysty jubileusz był bardzo miłą okazją do spotkania w gronie rodzinnym i do wspólnego śpiewania przy stole. Ciocia Marysia jest bardzo energiczną, miłą i wesołą osobą. Jest bardzo zaangażowana w życie rodziny i stara się jak może pomagać swoim wnukom i prawnukom. Prawdziwa babcia:)

Wszystkiego najlepszego Ciociu!

5 komentarzy:

  1. No, kawał dobrej roboty!
    Super, że wszyscy w Waszej rodzinie podjęli to wyzwanie...
    Wszystkiego najlepszego Ciociu Marysiu!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny szal i piękna wełna!
    W każdej Twojej nitce widać,że przędzenie sprawia Ci wielką radość.
    Tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szal urzekający prostotą, elegancją i dobrym smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny szal! Gratulacje dla Twórczyni i najlepsze życzenia dla Solenizantki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Iza - rzeczywiście towarzystwo wzięło się do roboty - jedna wnuczka ustroiła salę, w której było przyjęcie urodzinowe, druga upiekła przepyszne ciasto, trzecia zrobiła anioła, wnuk narysował portret babci.

    Basiu - masz rację, przędzenie daje mi dużo radości, pomimo wszystkich czesankowo-wełnianych problemów, które czasami się zdarzają:)

    Smola, Ela - Dziękuję:)

    Dziękuję Wam za miłe słowa; przekażę cioci życzenia:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)