W niedzielny ranek Asia z Lidią, Frasia i ja zapakowałyśmy się do samochodu i w godzinę dojechałyśmy na miejsce, gdzie czekała już Aldona. Przy kawie i pysznym ciachu rozmawiałyśmy o wszystkim. Lidia musiała oswoić się z nowym miejscem i osobami. Aldona pokazała nam swoje ceramiczne wyroby. Tak mi się spodobały, że ociągałam się z pakowaniem ich do woreczka i oddaniem właścicielce. Ale parę mogłam sobie wybrać. Ciężko było, bo wszystko mi się podobało. Ostatecznie wybrałam broszkę filcowaną z ceramiką i parę elementów.
Prace Aldony można pooglądać TUTAJ.
Tak się zapatrzyłam w ceramikę, że nie zdążyłam przyjrzeć się filcowanemu misiowi, którego zrobiła Iza. Ale tak to jest na takich spotkaniach - dzieje się dużo i wszystko na raz:)))
Potem dołączyła do nas Kasia. Okazało się, że ma mały problem z wiązaniem węzełków frywolitkowych, więc Frasia szybko pokazała na czym rzecz, a właściwie węzełek, polega.
Głównym punktem programu była nauka sutaszu. Pod okiem Asi uczyłyśmy się jak ujarzmiać żywe sznureczki, jak wszyć w nie kamień i koraliki. No i mam elegancki wisior.
Jeszcze tylko muszę go podkleić i krawatkę umocować.
Po tych wszystkich emocjach nadszedł czas na posiłek. Dyniowa zupa Aldony była przepyszna - to była moja pierwsza zupa dyniowa w życiu:) Bigos gospodyni z grzybami też był wspaniały. Pod koniec spotkania zaczęły się pojawiać propozycje kolejnego spotkania. Mam nadzieję, że szybko się wyklarują, bo na samą myśl, że spotkam się znowu z tyloma cudownymi babeczkami, uśmiech na twarzy pojawia się automatycznie:)
Dziewczyny - bardzo Wam wszystkim dziękuję za wspaniałą atmosferę i wspólnie spędzony czas:)
Dobrej nocy.
Ślicznie Ci wyszedł ten sutaszowy wisior! Zdolna uczennica z Ciebie! Zresztą wszystkie byłyśmy zdolne i miałyśmy świetną nauczycielkę :)).
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję za wspaniale spędzony czas i mam nadzieję, że kolejne takie spotkanie uda się zorganizować jeszcze w tym roku :).
Masz rację,że te spotkania bywają bardzo twórcze, oby nam starczyło czasu o chęci na następne no i pomysłów obyśmy miały mnóstwo tak jak i tematów do rozmów.
OdpowiedzUsuńBardzo udany wisior:)
OdpowiedzUsuńSabina, super wisior - gratuluję!
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać naszego kolejnego spotkania i tego, co tam stworzymy:) pozdrawiam!