Polubiłam ostatnio cieniutkie włóczki moherowe. Niedawno wydziergałam kolejne dwie chusty. Oto one
Wzór - Zetor Scarf dostępny tutaj - klik
zużyłam 2 motki Kid Mohair Fonseca (55% moher, 45% poliamid) producent Yarn Art; druty 5mm;
wymiary po blokowaniu - 175 cm x 93 cm.
Wzór - Frozen Leaves Shawl dostępny tutaj - klik
zużyłam 2 motki śliwkowego Kid Royal (62% moher, 38% poliamid) producent Alize; druty 5mm;
wymiary po blokowaniu - 166 cm x 97 cm.
Włóczki mają podobny skład. Ładnie zapamiętują kształt w blokowaniu, a szale są leciutkie i puszyste - 2 motki to 50 gr. Kid Royal jest w dotyku jedwabisty, miękki, Kid Mohair ma włos trochę sztywniejszy i szorstki.
Nie chcę Was martwić, ale chyba będzie tych chust więcej;)
Pozdrawiam Was ciepło, a szczególnie ciepło wszystkich, którzy dzisiaj są w pracy:)
czwartek, 27 grudnia 2012
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Święta, święta...
Życzę Wam radosnych, ciepłych i zdrowych Świąt
spędzonych z bliskimi we wspaniałej atmosferze,
Świąt pełnych magii i wszystkich świątecznych smaków i zapachów.
A w Nowym Roku życzę szczęścia i pomyślności:)
piątek, 21 grudnia 2012
Drugi tkany szalik
Obiecany dawno temu - mój drugi szalik utkany na krośnie.
Powstał z wełny Cashmira Fine firmy Alize 450m/100 gr, którą sama zafarbowałam.
A tak szalik wyglądał w trakcie tkania
Jest to najprostszy wzór jaki można utkać na mojej Harfie. Osnowa to na zmianę dwie nitki czerwone - jedna w szczelinie a druga w dziurce siatki, i dwie szare przewleczone przez siatkę tak jak czerwona. Wątek to też na zmianę dwie czerwone nitki i dwie szare.
Tkałam go dosyć luźno, delikatnie dobijałam nitki wątku. Po wypraniu zniknęły wszyskie luki między nitkami, a długość się nie zmieniła. Przed i po praniu było 170 cm. Trochę się zwężył - z 32,5 cm zostało 31 cm.
Wypróbowałam też nowy sposób splatania końcówek, ale nikomu go nie polecam. Momentami chciałam dać za wygraną i zrobić z nimi cokolwiek byle nie splatać ich dalej. I chyba wiem jak czuł się świstak, który siedział i zwijał...:)
A z nowości wełnianych - powstało trochę farbowanek. Ruszyłam swoje zapasy merynosa 21 mikr. i barwniki poszły w ruch.
Czesanki przygotowałam na jarmarki świąteczne, które już za mną.
Pozdrawiam Was ciepło:)
Powstał z wełny Cashmira Fine firmy Alize 450m/100 gr, którą sama zafarbowałam.
A tak szalik wyglądał w trakcie tkania
Jest to najprostszy wzór jaki można utkać na mojej Harfie. Osnowa to na zmianę dwie nitki czerwone - jedna w szczelinie a druga w dziurce siatki, i dwie szare przewleczone przez siatkę tak jak czerwona. Wątek to też na zmianę dwie czerwone nitki i dwie szare.
Tkałam go dosyć luźno, delikatnie dobijałam nitki wątku. Po wypraniu zniknęły wszyskie luki między nitkami, a długość się nie zmieniła. Przed i po praniu było 170 cm. Trochę się zwężył - z 32,5 cm zostało 31 cm.
Wypróbowałam też nowy sposób splatania końcówek, ale nikomu go nie polecam. Momentami chciałam dać za wygraną i zrobić z nimi cokolwiek byle nie splatać ich dalej. I chyba wiem jak czuł się świstak, który siedział i zwijał...:)
A z nowości wełnianych - powstało trochę farbowanek. Ruszyłam swoje zapasy merynosa 21 mikr. i barwniki poszły w ruch.
Czesanki przygotowałam na jarmarki świąteczne, które już za mną.
Pozdrawiam Was ciepło:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)