wtorek, 24 września 2013

Tajemnicza Aimatia

Teraz już nie jest tajemnicza, ale w styczniu, gdy zapisywałam się na Ravelry na wspólne dzierganie nowej chusty Susanny IC, nie miałam pojęcia co będę dziergać. Wiedziałam tylko, że inspiracją projektantki były motywy roślinne, że chustę można wykonać w dwóch rozmiarach i że warto sięgnąć po koraliki, ponieważ będą się ładnie prezentować w chuście. Znałam też poprzednie projekty Susanny IC i uznałam, że więcej zachęt mi nie trzeba - dołączyłam do zabawy. Wybrałam włóczkę Lace z Dropsa w kolorze purpurowym i po długim namyśle wybrałam koraliki Toho transparent rainbow smoky topaz 8/o. Miałam problem z dopasowaniem koralików do tego koloru włóczki. Większość po prostu gryzła się z kolorem albo zbyt odznaczała. Te nie rzucały się w oczy. Kojarzyły mi się z kropelkami rosy mieniącymi się w promieniach wschodzącego słońca, a skoro motywy na chuście miały być roślinne, rosa do nich będzie pasować.
Co tydzień dostawałam kolejną część przepisu, w chuście przybywało rzędów. Części było osiem. Chusty miały być gotowe do końca marca, ale moja musiała poczekać trochę dłużej na końcowe oczka.


Nazwałam ją "Purpurowe tulipany", bo okazało się, że inspiracją autorki wzoru były niekończące się holenderskie pola tulipanów. Słowo 'aimatia' pochodzi z łaciny i znaczy 'z ogrodu pełnego kwiatów'.






Wzór - Aimatia, jego autorką jest Susanna IC.
Zużyłam prawie cały motek włóczki Garnstudio Drops Lace i jestem z niej bardzo zadowolona. Przyjemnie się dziergało, pięknie prezentuje się w gotowym wyrobie. Druty 3,25mm i 4mm.
Wymiary chusty po blokowaniu: szerokość - 150cm, długość w środku - 60cm, długość po bokach - 40cm.

Jak Wam się podoba:)?

niedziela, 15 września 2013

Jesienna bransoletka

Przy okazji robienia porządków w moim rękodzielniczym kramie zatrzymałam się na dłużej przy koralikach. Siedzą w swoich pudełkach, a sięgam po nie wtedy, gdy coś tam sobie wymyślę. Teraz ułożyłam pudełko obok pudełka i okazało się, że sporo tego jest. Wybrałam kolory kojarzące się z jesienią... i zaczęłam robić bransoletkę techniką, która od dawna mnie kusiła, ale zawsze wydawało mi się, że mam za mało koralików. Chodzi o freeform peyote, czyli ścieg mozaikowy z koralików w różnych rozmiarach. Efekt prezentuje się tak:


Użyłam koralików Preciosa, Toho i z Euroclassu w różnych rozmiarach i kolorach. Są tu koraliki pomarańczowe i czerwone, brązowe i złote, fioletowe, zielone i granatowe, srebrzone, matowe i metaliczne.


  


Bransoletkę zgłosiłam do wyzwania Kreatywnego Kufra.
Trzymajcie kciuki:)

Pozdrawiam:)

sobota, 7 września 2013

Srebrny lariat

Gdy nawlekałam koraliki na ten sznur, zamierzałam zrobić długi naszyjnik ze zszytymi końcami, który mógłby być noszony jako jeden długi sznur, krótki naszyjnik z dwóch pętki albo sznur z zawiązanym węzłem. Srebrny wąż przeleżał kilka dobrych miesięcy w moim pudełku z niedokończonymi projektami i ostatecznie zyskał końcówki zrobione z syntetycznego czarno-białego malachitu, szlifowanych szklanych koralików i kulki oplatanej koralikami, z których zrobiłam węża.


Sznur ma 120cm, każda z końcówek 6,5cm. Jest zrobiony z kryształowych srebrzonych koralików Preciosa 2,3mm. Końcówki można odpiąć. A tutaj kilka propozycji noszenia:)


Czy Wam się też zdarza odłożyć robótkę w połowie i wykończyć ją po jakimś czasie inaczej niż na początku zamierzałyście? Mnie to bardzo często dopada;)

Pozdrawiam serdecznie:)